Prawo do bycia zapomnianym w Google - powiadomienie o usunięciu treści z wyszukiwarki Google
(3 min czytania)
Prawo do bycia zapomnianym w Google to nowość, która podzieliła Internautów. Z jednej strony mamy zwolenników wolności słowa, a z drugiej prawo do prywatności. Od maja 2014 roku, na mocy orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, Google ma obowiązek usuwać z wyników wyszukiwania te linki, które kierują do treści naruszających prywatność, przedawnionych, nieprawdziwych - ale tylko wtedy, gdy osoba dotknięta tymi treściami złoży do firmy wniosek, a prawnicy firmy uznają, że jest on zasadny.
Pod koniec maja Google udostępniło specjalny elektroniczny formularz, który umożliwia złożenie wniosku o wykluczenie z wyników konkretnych adresów URL.
W dniu 10 paździenika Google udostępniło statystyki dotyczące wykorzystywania tego prawa - czyli tkw. raport przejrzystości. Oto dane dotyczące Polski na dzień 21.11.2014:
W dniu dzisiejszym na nasze konto email powiązane z Google Webmaster Tools przyszedł email z powiadomieniem o usunięciu z wyników wyszukiwania jednego z adresów URL w domenie bielsko.biala.pl. Oto kilka cennych informacji wynikających z jego treści:
- dana podstrona nie zostaje zupełnie usunięta z wyników Google, jedynie nie będzie wyświetlana po wpisaniu newralgicznych danych osobowych,
- wydawca nie nie jest powiadamiany o jakie imię i nazwisko (lub inne dane osobowe) chodzi,
- podany jest dokładny adres URL, którego dotyczy ograniczenie w wynikach Google,
- wydawca może przesłać informacje, które mogą doprowadzić do cofnięcia lub zmiany działań w celu usunięcia treści - podany jest adres URL do specjalnego formularza, który wymaga zalogowania do Google Search Console,
- nie ma gwarancji, że zespół Google odpisze na prośbę wydawcy,
- jeżeli wydawcy nie zależy na cofnieciu decyzji Google to nie musi nic robić.
Co ciekawe, podany adres URL nie zawierał żadnych negatywnych treści. Zawiera on ogłoszenie i wynik konkursu internetowego.
Treść powiadomienia:
Powiadomienie o usunięciu treści z wyszukiwarki Google
Witamy,
Z uwagi na otrzymanie prośby objętej europejskim prawem ochrony danych nie możemy już wyświetlać w naszych wynikach wyszukiwania jednej bądź większej liczby stron Twojej witryny w odpowiedzi na zapytania korzystające z imion i nazwisk lub innych danych personalnych. To ograniczenie odnosi się wyłącznie do wyników wyszukiwania zgłaszanych przez Google w Europie. Nie wymagamy żadnych działań po Twojej stronie.
Te strony nie zostały zablokowane w całości. Będą się one wyświetlać w naszych wynikach wyszukiwania w odniesieniu do zapytań innych, niż określone przez osoby, które wysłały przyjęte przez nas prośby objęte europejskim prawem ochrony danych. Ze względu na indywidualne kwestie związane z prywatnością nie możemy ujawnić, które zapytania objęliśmy tym ograniczeniem.
Pamiętaj, że w wielu przypadkach zapytania objęte tym ograniczeniem nie odnoszą się do imienia i nazwiska osoby wspomnianej w widocznym miejscu strony. Na przykład, w niektórych przypadkach, imię i nazwisko mogą się pojawić tylko w sekcji komentarzy.
Jeśli uważasz, że Google powinno otrzymać na temat tej treści dodatkowe informacje, które mogą doprowadzić do cofnięcia lub zmiany działań w celu usunięcia treści, możesz użyć naszego formularza pod adresem https://
Niniejsze działanie obejmuje następujące adresy URL:
http://
Pozdrawiamy,
Jak widać Google zaczeło stosować "prawo do bycia zapomnianym", a cała procedura jest dość czytelna i prosta. Można się zastanowić, czy to prawo nie będzie nadużywane i czy wydawcy będą się przed nimi bronili. Innym zagadnieniem jest to, czy strona wydawcy, który otrzymał wiele takich powiadomień, będzie gorzej oceniana przez mechanizm wyszukiwania.